W wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Mszą św. w naszej konkatedrze, będącej będącej wotum stolicy za Cud nad Wisłą, rozpoczęły się centralne obchody 98. rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Mszy w asyście Kapituły Kamionkowskiej przewodniczył bp Romuald Kamiński.
W homilii bp Kamiński powiedział: Wydarzenia sprzed 98. lat stanowią ważną katechezą dla naszego narodu i dla całego świata. Bitwa Warszawska 1920 roku nie była tylko bojem o Polskę, choć jedynie nasz kraj był w to zaangażowany. Doskonale wiemy, co by się stało gdyby emisariusze Wielkiej Rewolucji Bolszewickiej przekroczyli Wisłę. Zapominamy, że czekały na nich otwarte granice Niemiec, Francji, Anglii – mówił duchowny.
Biskup warszawsko-praski podkreślił: Cudem było także ocknięcie się sporej liczby naszych rodaków z samozadowolenia, czy letargu obojętności. Kardynał Kakowski zarządził nowennę począwszy od 6 sierpnia, która miała zakończyć się dokładnie 15 sierpnia. Modliła się rzeczywiści cała Warszawa a wymownym tego świadectwem są wypowiedzi wielu zagranicznych osób przebywających w tamtych dniach w stolicy. Wśród nich był m.in. francuski generał Maxime Weygand, który miał powiedzieć, że nigdy w życiu nie widział tak wielkiej modlitwy. Za Polskę błagał również papież Benedykt XV. Na Jasnej Górze prymas Polski oddał kraj Najświętszemu Sercu Jezusa i Matce Bożej – przypomniał kaznodzieja.
Przestrzegł też przed zrzucaniem odpowiedzialności za losy kraju na barki innych. – Jeśli się prawdziwie mówi się o miłości do Ojczyzny, to troski o jej byt nie można zrzucać na garstkę ludzi. Poza wykształceniem na polu gospodarczym i politycznym, potrzeba obywateli właściwie uformowanych wewnętrznie. Formacja duchowa stanowi bowiem o prawdziwej potędze wspólnoty narodowej. Wymaga to jednak ogromnej pracy każdego z osoba. Nikt tej pracy za nas nie odrobi – zwrócił uwagę bp Kamiński.
Podkreśli, że nie wystarczy wspominać bohaterów i świętować zwycięstwa. – Potrzeba nam dziś poważnej refleksji nad przyczynami, które odprowadził naród do kolejnych katastrof. W historii ten scenariusz bez przerwy się powtarza – ostrzegł biskup warszawsko-praski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz