W ostatnią sobotę rozegraliśmy nasz drugi mecz w W-PLPN z parafią pw. św. Łucji z Rembertowa. Po zaciętym spotkaniu na hali Akademii Obrony Narodowej ulegliśmy gospodarzom 2:5.
Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Akcje toczyły się cios za cios. Graliśmy mądrze w obronie, skutecznie przerywaliśmy większość akcji drużyny gospodarzy. Dzięki utrzymywaniu się przy piłce, mogliśmy dobrze wyprowadzać akcje pod bramką przeciwnika. Dzięki dobremu refleksowi, Bartek, nasz bramkarz, we wspaniałym stylu ratował nas przed stratą bramki. Pierwsza część spotkania, mimo wielu dogodnych okazji, ostatecznie zakończyła się remisem 0:0.
Po rozmowie motywacyjnej w szatni wyszliśmy na boisko w dobrych nastrojach. Nie trwały one jednak długo, gdyż po 5 minutach przez błąd obrony (zostawienie wolnego środka pola) napastnik naszych rywali pokonał Bartka w sytuacji sam na sam.
Od tej chwili musieliśmy grać pod presją. Przez brak koncentracji straciliśmy jeszcze dwie bramki. Wiarę w dobry wynik przywrócił Jarek.
Po przyjęciu piłki pod bramką przeciwników, półobrotem strzelił pierwszego gola dla nas. Niestety gospodarze odpowiedzieli kolejną bramką. Nie poddaliśmy się i drugą bramkę dla naszego zespołu zdobył również nasz niezawodny napastnik.
Tuż przed samym końcem meczu Rywale cieszyli się z piątego gola, który padł w wyniku dziwacznej decyzji sędziowskiej.
Cieszymy się, że w tym meczu nasza gra była lepsza niż wynik. Martwi wiele niewykorzystanych sytuacji. Mamy nadzieję, że tylko kwestią czasu jest, kiedy wygramy nasz pierwszy mecz w tym sezonie. W czym na pewno pomoże wsparcie naszych kibiców. Pozostałe zdjęcia można odnaleźć w galerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz